Październik był miesiącem jesiennym, ciepłym i kolorowym. Powoli przyzwyczaiłam się do nowej szkoły i sytuacji życiowej. Codzienne spacery o poranku napawały mnie nową energią do działania. A także:
* mgły i wilgoć w powietrzu często towarzyszyły mi podczas spacerów do liceum
* mordowałam się z nowymi Martensami, które bardzo ciężko było dostosować do moich stóp :(
* mój nowy sposób na czytanie książek: czytnik ebooków! Do tego ciepła herbata z syropem sosnowym, kocyk i jakoś chłodne wieczory upływają
* wycinanie wzorków z dyni wymaga wielkiej siły, ale zabawa jest świetna. Efekt? Dyniowy lampion z kotem :)
Listopad zapowiada się już powolutku zimowo, ale zaczęłam trochę Świątecznych projektów, którymi na pewno się podzielę w tym miesiącu!
Julia Elena
Kotodynia!!!!! Uroczy ten Twoj blog czekam na pokaz zimowych projektow :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D kcb :-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*
OdpowiedzUsuń