Styczeń, mimo niskich temperatur, jest bardzo gorącym okresem w szkole. Koniec semestru to jeden wielki bałagan pełen sprawdzianów, kartkówek i popraw. Do tego dochodzi stres i zdenerwowanie! Oto moje usprawiedliwienie na mały zastój na blogu, przepraszaaam...
Dzisiejszy post dedykuje mojej siostrze, która kopnęła mnie w tyłeczek, a co za tym idzie - zmotywowała do napisania jakiejś notki. Jej tematem będzie świeżutka jak bułeczki z piekarni nagroda od The World of Cross Stitching za publikację, o której pisałam tu -> KLIK.
A w przesyłeczce znalazłam...
Od lewej:
- kolorowe kartony (z tyłu)
- wzór haftu Lucie Heaton
- zestaw miniaturowych kartek The Country Diary od and Edwardian Lady
- wzory Floral Quartet
- mulina Madeira Perle 10, 0342
Upominek bardzo przypadł mi do gustu, jestem wręcz zaskoczona, ponieważ nie spodziewałam się tak szybkiej przesyłki.
Na koniec chciałabym podziękować za wsparcie aukcji na WOŚP, o której pisałam w ostatnim poście. Bransoletka poszła za 231,50zł! WOW! Jeszcze raz dziękuję :)
Pozdrawiam,
Julia Elena
Cudne nagrody :) Zazdroszczę Ci The Country Diary of an Edwardian Lady (ale to już chyba mówiłam... ;P). Będę mogła wyhafcić myszkę? Pliss, pliss, pliss :)
OdpowiedzUsuńNo dobra, będzie twoja. Tylko wyślij mi maila z tym co gadałyśmy ostatnio!
UsuńBardzo przydatna i ładna nagroda, życzę udane zabawy z nią. I powodzenia w walce ze sprawdzianami.
OdpowiedzUsuńGratuluję i ja zazdroszczę ! to jest osiągnięcie.
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Łał, jaka cudna przesyłka! *.*
OdpowiedzUsuńGratulacje za osiągnięcie w WOŚP :3