W sierpniu odwiedziła mnie moja chrzestna. Dawno się nie widziałyśmy, dlatego postanowiłam przygotować dla niej własnoręcznie zrobiony upominek. Traf chciał, że akurat w zapasach miałam drewnianą szkatułkę. Nie zwlekając długo, sięgnęłam po wypalarkę i stworzyłam na niej mój ulubiony motyli motyw.
Aby nie było pusto po bokach dodałam kwiatki.
Do środka włożyłam podkładki pod kubki. Zrobiłam je na szydełku włóczką DMC Natura w kolorze brudnego pudrowego różu.
Całość prezentowała się następująco:
Najważniejsze jest, że prezent się podobał! Jednak nie odważyłabym się dać tego typu upominek osobie, która nie ceni rękodzieła i starań. Moja Matka Chrzestna także szydełkuje i ponadto zawsze chętnie podziwia moje twórcze poczynania, dlatego byłam pewna, że ręcznie robiony prezent będzie w tym wypadku najlepszy.
A jak jest u Was? Dajecie rękodzielnicze podarki różnym osobom, nawet gdy nie macie pewności co do ich reakcji? A może chcecie w taki właśnie sposób przekonywać innych, że rękodzieło to prawdziwa sztuka godna uwagi i podziwu? Czyli może wolicie tworzyć tylko dla tych najbliższych, wtajemniczonych w waszą twórczość?
Zapraszam do wyrażania swoich opinii! Chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach :)
Julia Elena
Piękna skrzyneczka :) Swoje dzieła uwielbiam rozdawać, dlaczego miałyby nie cieszyć innych oczu? :) Jeszcze nie spotkałam się z negatywną reakcją, a moje obrazy są eksponowane - to największa nagroda za trud ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny prezent :)
OdpowiedzUsuńMoje prace trafiają tylko do nielicznego grona osób, które potrafią je docenić.
Piękne te Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuń